+2
witron 28 lipca 2016 23:40
Na początku lipca wybraliśmy się na 4 dniową wycieczkę w okolice Salzburga. Chcąc zaliczyć jak najwięcej atrakcji wyruszyliśmy z Kielc w nocy,tak aby po drodze do Salzburga odwiedzić trzy malowniczo położone miejscowości. Pierwsze miasto po zjeździe z autostrady, już na terenie Austrii to Gmunden leżące nad urokliwym jeziorem Traunsee,które można zobaczyć od strony miasta oraz odwiedzić znajdujący się w pobliżu klasztor "na wodzie". Po krótkim postoju ruszamy dalej do położonego nad tym samym jeziorem Traunkirchen.

Następnie udajemy się prosto do głównego celu pierwszego dnia podróży a mianowicie do Hallstatt. To przepiękne miasteczko wciśnięte jest pomiędzy góry a jezioro Hallstatter.
Jedną z największych tutejszych atrakcji jest kopalnia soli do której udajemy się w górę kolejką szynową. Widok z kolejki jest przepiękny a jeszcze lepsze wrażenie robi położony u stóp wejścia do kopalni taras widokowy Skywalk "Welterbeblick", wiszący około 350 metrów ponad dachami Hallstatt...Sama kopalnia bez rewelacji, najlepsze chyba są dwukrotne zjazdy w dół po drewnianych zjeżdżalniach.Cena 30 euro trochę wysoka ale w cenie mamy wjazd kolejką. Następnie udajemy się na spacer po pięknym Hallstatt,które tego dnia opanowali głównie Azjaci.






W czasie dalszej drogi do Salzburga mijamy kolejne jeziora,nad jednym z nich, w miejscowości Fuschl am See znajduje się siedziba główna firmy RedBull.

Drugiego dnia wybieramy się na spacer po Salzburgu. Na początek zwiedzamy ogrody przy Pałacu Mirabell, z których można podziwiać widok na zamek (twierdzę) Hohensalzburg, w stronę którego się kierujemy.


Następnie przechodzimy mostkiem z kłódkami Makartsteg na drugą stronę rzeki Salzach, gdzie znajduje się Stare Miasto. Kilka pięknych kościołów, muzea, dom Mozarta, główna uliczka Getreidegasse czy założona w 1703 roku kawiarnia Tomaselli to główne atrakcje tej części miasta. Jednak najważniejszą jest Twierdza Hohensalzburg, czyli zamek na skale do którego dochodzimy pieszo, można tu się też dostać nowoczesną kolejką szynową.





Widoki z zamku imponujące, z jednej strony na Stare Miasto a z drugiej na góry.



Trzeciego dnia jedziemy 30 kilometrów do Berchtesgaden, czyli miasteczka na terenie Niemiec leżącego u stóp góry Kehlstein (1834 metrów n.p.m.), na której znajduje się tzw."Orle Gniazdo", czyli herbaciarnia, którą Hitler dostał w prezencie na 50 urodziny. Auto zostawiamy na parkingu skąd po zakupie biletów (16 euro) udajemy się specjalnymi autokarami na wysokość 1700 metrów n.p.m. W ciągu 30 minut pokonujemy różnicę wysokości 700 metrów, jadąc szeroką na jedyne 4 metry drogą.



Następnie przemieszczamy się specjalnie wydrążonym w skale szybem do windy, która wywozi nas 120 metrów w górę do budynku herbaciarni. To chyba najlepsza atrakcja tej wycieczki, widoki z góry są niesamowite.





Z góry widać także pobliskie jezioro Koenigssee nad które udajemy się po zjechaniu na dół. Główną atrakcją jest tu rejs stateczkiem,my wybraliśmy krótszą trasę do miejscowości St. Bartholoma leżącą u podnóża masywu Watzmann (2713 m.np.m.). Na miejscu krótki spacer wzdłuż jeziora, które otoczone górami naprawdę robi wrażenie.




W drodze powrotnej zwiedzanie Berchtesgaden,które znane jest z tego, że w latach 1934-1945 mieściła się tu rezydencja Adolfa Hitlera - Berghof.




Ostatniego dnia,czyli w dzień powrotu udajemy się na salzburskie lotnisko,gdzie znajduje się Hangar-7, czyli muzeum RedBulla. W środku nic specjalnego,kilka samolotów i aut w barwach firmy.



W drodze powrotnej do Polski jedziemy jeszcze do Linz,czyli trzeciego pod względem liczby mieszkańców miasta w Austrii.
Największe wrażenie robi tutejsza katedra oraz rynek,gdzie sprzedają dobre lody a według towarzyszki podróży najlepszy smak to "snickers" :)



Podsumowując wycieczka udana, atrakcji mnóstwo, jedyny minus to ceny wstępów do obiektów i posiłków w restauracjach.
Udającym się w te okolice polecam przede wszystkim "Orle Gniazdo" i jezioro Koenigssee jako atrakcje,które trzeba zobaczyć...


Dodaj Komentarz

Komentarze (1)

jasiek1212 29 lipca 2016 08:56 Odpowiedz
Dzięki za relację, przyjemnie się czytało i oglądało. Trzeba będzie przy okazji dłuższego weekendu odwiedzić te miejsca :) Kolejna inspiracja, dzięki !